Witam Was serdecznie na moim blogu poświęconemu rasie psów, jakimi są owczarki niemieckie. Moje 15-letnie doświadczenie w obcowaniu z rasą owczarka niemieckiego sprawiło, że na moim blogu podzielę się z Wami moimi opiniami, poradami, metodami treningowymi i szkoleniowymi, oraz odpowiem na najbardziej nurtujące Was pytania dotyczące tej właśnie rasy. Mój blog poświęcony jest także wprowadzeniu w piękny świat najwspanialszej dla mnie rasy, jaką są owczarki niemieckie długowłose. Mam nadzieję, że moje przemyślenia i porady, pomogą Wam osiągnąć taką więź pomiędzy Wami a Waszym pupilem, jaką mi udało się wypracować z moimi psami. Życie z psim przyjacielem czasem jest wręcz uciążliwe, często dostarcza pełno radości i uśmiechu, a niekiedy doprowadza do płaczu. Ale jedno jest pewne. Życie bez psa, nie można byłoby nazwać życiem.
Witajcie. Kolejny tydzień minął jak z bata strzelił i nadszedł długo wyczekiwany weekend. Rutyną już stało się, że w weekend siadam do bloga i szukam tematu, który chciałbym poruszyć na moim blogu o owczarkach niemieckich. Tym razem pod lupę biorę temat żywienia owczarka niemieckiego. Na podstawie moich doświadczeń opowiem Wam jak i czym karmię owczarki niemieckie znajdujące się w mojej hodowli z Nadbużańskiej Doliny.
Zacznę od tego, że słowo wilczur wywołuje u mnie atak paniki i konwulsje. Dzieje się nie dlatego, że słowo mi się nie podoba, ale dlatego, że zazwyczaj kiedy rozmawiam z kimś kto na owczarka niemieckiego mówi wilczur, nie ma on w ogóle pojęcia o rasie jaką jest owczarek niemiecki. Pierwszym błędnym myśleniem jest założenie, że pies wywodzi się od wilka i wystarczy mu rzucić kawałek zepsutego mięsa z lodówki, czy kości i to mu w zupełności wystarczy. "Przecież wilki nie jedzą rarytasów". O ile mogę zgodzić się z jednym, że pies co prawda wywodzi się od wilka, to pod kątem fizjologicznym nie ma już dużo z wilkiem wspólnego. Rasa owczarek niemiecki została już tak bardzo skrzywdzona przez ludzi dążących ciągle do modyfikacji i perfekcji tej rasy, że karmienie owczarka jest podstawą tego, aby mógł on dobrze się rozwijać. Szczególnym naciskiem na dobre żywienie powinien być okres szczenięcy owczarka niemieckiego, kiedy to każdy niedobór, czy nadmiar witamin, może wpłynąć na dalszy rozwój naszego pupila. Aby przejść dalej podsumuję. Owczarek niemiecki to nie wilk, i szczególnie mocny nacisk powinien być właśnie nałożony na żywienie.
Od razu dodam, że nie mam tutaj zamiaru negować żadnej metody karmienia owczarka niemieckiego. Są Ci którzy wolą barf, inni sami gotują, lub karmią mokrą, czy suchą karmą. Ja w swoim tekście napisze tylko moje przemyślenia i doświadczenia w tym temacie. Jak już wspomniałem przede wszystkim na wczesnym etapie dorastania owczarka niemieckiego bardzo istotne jest dobranie i zbilansowanie składników odżywczych tak, aby organizm naszego owczarka mógł czerpać z jedzenia wystarczające ilości witamin i makroelementów. Karmienie BARF-EM jest na tyle ciężkie, że dobór makroskładników jest bardzo trudny do policzenia, i polecałbym tą metodę tylko i wyłącznie dla doświadczonych posiadaczy czworonogów. Ja sam wybrałem suchą karmę, która zapewnia wystarczające ilości witamin dla organizmu szybko rozwijającego się szczeniaka. Oprócz karmy co drugi dzień moje psy dostają gotowany ryż z mięsem, warzywami i witaminami, aby urozmaicać jedzenie podawane moim onkom. Jako, że do moich psów podchodzę bardzo osobiście, staram się nie męczyć ich suchą karmą podawaną codziennie, dlatego w ramach nagród dochodzą raz czy dwa w tygodni kości, czy szyjki indycze. Z podażą mięsa nie należy przesadzać, ponieważ przebiałkowany szczeniak, może zbyt szybko rosnąć, co może skutkować przerostem wielkości pożądanej w tej rasie czy problemami z kośćmi, które rosną szybciej niż stawy i chrząstki. Nie inaczej ma się do kości podawanych naszym pupilom. Kości zawierają wapń i fosfor, których zbyt duża podaż w organizmie może wpłynąć na osłabienie wchłaniania innych witamin. Dlatego surowe mięso i kości podajemy z umiarem i z głową!
Tutaj skupię się na tym, na co zwracałem uwagę przy doborze suchej karmy. Cały poprzedni rok karmiłem swoje owczarki suchą karmą polskiej produkcji, z której byłem bardzo zadowolony. Szczególnie dobre wrażenie na mnie, zrobiła ta karma podczas ciąży mojej suczki Anti i odchowania przez nią dwunastki klusek, kiedy to ani razu nie musiałem karmić ich mlekiem zastępczym, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest to jedna z najlepszych karm na rynku, niestety jedna z droższych. Mam świadomość tego, że nie każdego stać na zakup karmy za 330 zł za 20 kg, dlatego od 3 miesięcy testuję w swojej domowej hodowli owczarków niemieckich inną bezbożową karmę, ocenioną na 5 gwiazdek, w najlepszym rankingu karm na stronie karmopedia.pl. Nie zmieniłem karmy dlatego, że szukam oszczędności (ta jest tańsza o 20 zł za worek), ale jestem typem człowieka który zanim wyrazi jakiś werdykt, musi sam dotknąć produktu żeby móc go ocenić. Na tą chwilę jestem bardzo zadowolony z wyboru, i jestem pewien, że za jakiś czas napiszę recenzję i porównanie tych obu karm. Nie chcę zdradzać nazw używanych przeze mnie suchych karm, ponieważ byłaby to darmowa reklama dla tych firm. Ci z Was którzy zajrzą na karmopedia.pl na pewno domyślą się o jakie suche karmy chodzi. Jeżeli będziecie wybierać suchą karmę dla swoich owczarków dostosowaną do Waszego domowego budżetu, warto sprawdzić skład i porównać z karmami innych firm, w podobnym zakresie cenowym. Naprawdę unikałbym tych, które zawierają zboża jako dodatek, a białko pozyskiwane jest np. z piór. Żadne to składniki odżywcze dla psa, którego rozwój zależy w 100% od nas. Tak jak wspomniałem na początku warto urozmaicać pożywienie dla Waszego psa, dodając warzywa, owoce, i witaminy. Te dodatki nie tylko wpłyną na smakowitość posiłku, ale także będą miały znaczący wpływ na polepszenie trawienia, czy urozmaicenie witamin znajdujących się w posiłku. A jak wiadomo witaminy z pożywienia lepiej wchłaniają się niż te podawane w tabletkach czy proszku.
Jedną z głównych zalet karmienia suchą karmą jest termin przydatności do spożycia suchej karmy którą zamawiam. Nie muszę się martwić o to, że ugotowane jedzenie zepsuje się, lub nie starczy mi czasu w ciągu intensywnego dnia na gotowanie posiłku dla moich pupili. Kolejnym plusem jest fakt, że trenując z moimi kluskami formą nagrody jest często sucha karma. W przypadku psa karmionego BARFEM, lub mokrą karmą, nagroda w postaci innego jedzenia mogłaby skończyć się biegunką. Kolejnym plusem jest dokładny bilans kaloryczny karmy, oraz skład znajdujący się na opakowaniu. To pomaga mi w 100% być pewnym, że podczas fazy wzrostu moje owczarki nie będą mieć żadnych niedoborów tak istotnych w ich rozwoju. Warto jednak pamiętać, że rasa owczarek niemiecki jest bardzo podatna na alergii i choroby. To co smakuje i sprawia że jeden pies jest w świetnej kondycji innemu może już całkowicie nie smakować i powodować alergię. Warto więc samemu sprawdzić różne rodzaje karm i dobrać tą, która najlepiej odpowiada Waszemu pupilowi.
Aby dowiedzieć się jeszcze więcej o żywieniu i prowadzeniu owczarka zapraszam Was do naszej wyjątkowej ------> grupy na facebooku, gdzie każdy członek traktowany jest przez nas jak rodzina. Do zobaczenia wkrótce!