Temat dzisiejszego tekstu nawiązuje do klasyki polskiej kinematografii, czyli filmu Stanisława Barei pod tytułem Miś, opowiadającym o życiu pełnym paradoksów prezesa klubu Tęcza – Ryszarda Ochódzkiego.
Chociaż tym razem tak śmiesznie nie będzie, to nie bez przyczyny znalazłem odwołanie do działania osób zasiadających w Zarządzie Głównym Związku Kynologicznego w Polsce, gdyż ich działania bez pardonu przypominają o czasach PRL-u, które tak bardzo byśmy chcieli zapomnieć. Aby jeszcze bardziej uwiarygodnić, że postęp czasu i zmiana pokoleniowa skrzętnie ominęła Związek Kynologiczny w Polsce, zajrzałem do badań CBOS-u, gdzie ankietowani odpowiadali na pytanie, z czym kojarzy im się PRL. Jednymi z głównych skojarzeń które wspomnę w dzisiejszym tekście były: nepotyzm, czyli faworyzowanie członków rodziny, znajomych do obsadzania stanowisk, cenzura medialna czy sprzedaż egzaminów.
Pomimo, że od końca czasów PRL-u minęło ponad 30 lat, świat poszedł naprzód w niewyobrażalny sposób, Polska rozwinęła się technologicznie, gospodarczo, ba, nawet „fryzjer” oskarżony o korupcję w polskiej piłce już od lat jest odsunięty od futbolu, to ostała się grupa osób, która dzięki swoim układom, powiązaniom, biznesom, dalej działa w myśl zasady bezkarności.
„(…)tak się zawsze zaczyna. Z początku kradzież wydaje się zła, boimy się jej dokonać, boimy się konsekwencji. Decydujemy się na nią po raz pierwszy i kiedy okazuje się, że nie spotykają nas za to żadne konsekwencje, kradniemy ponownie. Z czasem to, co “złe”, staje się po prostu “nielegalne”. A gdy nielegalne staje się bezkarne… Cóż, zło pochłania człowieka powoli. Krok po kroku.”
Cyt. Katarzyna Żwirełło, Między prawami. Prochem i cieniem
Zarząd Główny Związku Kynologicznego w Polsce obsadzony został osobami, które łączy ze sobą sieć więzi i interesów, wpływających na działania związku wobec osób, które stają się rzeczywistym zagrożeniem dla nich samych. I w ten sposób nieprzychylne osoby dla kilku osób trzymających władzę w ZKwP zostają bezterminowo zawieszane, wyrzucane ze związku, a nawet jak w ostatnim czasie w Łodzi, przejmowane zostają całe odziały, których zarządy są nieprzychylne dla Zarządu Głównego ZKwP.
Patrząc na rozwój firm i instytucji, które w ostatnich latach wybiły się ponad przeciętność i osiągnęły sukces widzimy osoby młode, ambitne, władające wieloma językami i świetnie wykształcone. Ciężko takich młodych i ambitnych osób szukać wśród członków ZG ZKwP, a ich znajomość statutu ZKwP, regulaminów, które defacto sami ustalali jest na takim poziomie jak moja wiedza o fizyce kwantowej. Ale dość już ogólników, czy nawiązań do wybitnego dzieła, jakim jest Miś! Czas na konkrety.
Kiedy na początku mojej walki z ZKwP (listopad 2021), układami w nich panującymi, korupcją w związku, czułem się samotny na polu bitwy jak Don Kichote walczący z wiatrakami, które są wręcz nie do ruszenia. Nawet przez pewien moment chciałem zrezygnować i odpuścić. Jednak dzięki wielu z Was moje posty w social mediach, których zasięgi są ogromne trafiły do innych osób, które w bardzo podobny sposób zostały potraktowane przez jak to mówią członkowie ZKWP – „jedyny słuszny związek kynologiczny w Polsce”.
O ile w swoim życiu nie mam szczęścia do ludzi, i dlatego wręcz ciężko mi zaufać komukolwiek, to osoby z kancelarii, które zajęły się wszystkimi sprawami łamania prawa przez członków ZKwP sprawiły, że znów nabrałem pewności siebie i wiem jedno, że sprawiedliwości stanie się zadość.
Chociaż słowo prezes od kilku lat kojarzy nam się przede wszystkim z jednym z braci , którzy ukradli księżyc, to badając pochodzenie słowa i jego synonimy, wpaść można na takie odpowiedniki jak przewodniczący, nadzorca.
W wielu spółkach, z którymi mam możliwość współpracować osoba prezesa nie tylko doszła do objęcia tego stanowiska swoją ciężką pracą, umiejętnościami zarządzania zespołem, ale przede wszystkim sprawiedliwością w podejmowaniu swoich decyzji i godnym reprezentowaniem wizerunku swojej firmy. Jak jest w ZKwP?
Jeszcze przed podjęciem współpracy z kancelarią, która mnie reprezentuje, swojej pomocy w odpowiedzi na bezprawne działania Związku Kynologicznego w Zakopanem szukałem w Zarządzie Głównym, gdzie trafiłem na nazwisko przewodniczącego Leszka Salamona. Kontakt telefoniczny, wysłane smsy o działaniu oddziału w Zakopanem, oraz nieprawidłowościach z hodowli sędziego Krzysztofa Dobrzańskiego, potwierdził, że przewodniczący Salamon zajmie się sprawą, ponieważ jak stwierdził „ w związku ma być porządek”.
Jak bardzo po raz kolejny musiałem być naiwny, by czekać na odpowiedź pana przewodniczącego. Dwa dni, pięć, tydzień, dwa, trzy. Cisza. Kolejna próba kontaktu została skwitowana zablokowaniem mojego numeru, co zaczęło dawać mi do myślenia, o co tutaj chodzi.
Kiedy otrzymałem pismo podpisane przez „prezesa” ZKwP Leszka Salomona, oczy prawie wyszły mi z orbit. Na warunki w hodowli Mavic – sędziego Kynologicznego odpowiedział, że „zdjęcia nie są dowodem, że jest to hodowla Mavic”, sędzia Dobrzański jest bardzo zasłużoną i poważaną osobą w związku, a moje działania w internecie i upublicznianie prawdy nie podobają się związkowi i jeśli nie przestanę o tym mówić publicznie, to zostanę pociągnięty do odpowiedzialności.
Panie Leszku, nie żyjemy w Korei, aby pan decydował o tym co można ujawniać a czego nie.
Przewodniczący Leszek Salamon wraz z zarządem głównym nie tylko nie wszczął postępowania wobec osób łamiących statut, regulamin ZKwP czy ustawę o ochronie praw zwierząt, ale wręcz swoim imieniem i nazwiskiem podpisał się w piśmie broniącym hodowcę i sędziego z Brzeska, z którym znają się od wielu lat. Jakie nieprawidłowości pan Salamon zamiótł pod dywan?
– sprzedawanie egzaminów przez sędziego K. Dobrzańskiego (przesłane dowody oraz lista psów, który nigdy nie zdały pełnego egzaminu IGP)
– warunki w hodowli Mavic ( przesłane zdjęcia)
– pismo od lekarza weterynarii potwierdzające 7 kg niedowagi szczeniąt zakupionych z hodowli Mavic
– informację o tym, że hodowla zarejestrowana w bloku w Brzesku, kiedy swoją działalność prowadzi we wsi Mokrzyska pod Brzeskiem, co uniemożliwia przeprowadzenie kontroli
– informację o tym, że psy w tej hodowli mieszkają w przyczepach i klatkach (wielu świadków)
– informację o tym, że sędzia Dobrzański sprzedając psy, wymusza wręcz na przyszłych właścicielach aby jeden miot szczeniąt był pod przydomkiem Mavic
– informacje o tym, że w oddziale Zakopane doszło do próby wymuszenia wręczenia łapówki
– informacje o bezprawnym działaniu oddziału ZKwP Zakopane
– informacje o łamaniu statutu ZKwP, gdyż pracownica sekretariatu nie może pełnić stanowiska w związku, a Pani Urszula Majewska w ZKwP Zakopane jest jednocześnie pracownikiem sekretariatu, jak i rzecznikiem dyscyplinarnym
– informacje o wysyłanych niepodpisanych pismach przez ZKwP Zakopane
– informacje o sprzedaży egzaminów dla psów z Łotwy, Litwy, Estonii przez 2 sędziów ZKwP – pełna lista psów ustalona z osobą zajmującą się sprawą korupcji egzaminów w Estonii
I wiele innych, których dla dobra sprawy na ten moment nie mogę ujawnić.
zdjęcie z hodowli Mavic.
badanie weterynaryjne szczeniąt z hodowli
Czytając wszystkie zarzuty wobec osób wysoko postawionych w ZKwP i ignorancję w sprawdzeniu nieprawidłowości przez przewodniczącego Salamona nie tylko godzą w jego wizerunek przewodniczącego Zarządu Głównego ZKwP, ale wręcz łamią punkty statutu, regulaminu oraz prawa.
Rozdział III, , §15, punkt 7.
Członek Związku jest zobowiązany humanitarnie traktować wszystkie zwierzęta i przestrzegać ustawy o ochronie zwierząt oraz innych przepisów dotyczących utrzymywania i hodowli psów.
Od ilu lat nieprawidłowości dotyczą hodowli Mavic, a osoby pełniące wysokie stanowiska w związku nie tylko nie zrobiły nic, aby zapobiec cierpieniu zwierząt, ale wręcz swoimi działaniami jawnie wyrażały aprobatę dla poczynań pana Dobrzańskiego można się tylko domyślać.
Wystarczy odkopać internet do września 2012 roku by na forum Brzesko przeczytać takie opinie:
„ Redakcja proponuje aby owczarek zastąpił gryfa. Sąsiedzi proponują by ktoś zobaczył w jakich warunkach hodowane są psy.
Droga redakcjo popytajcie sąsiadów o warunki w jakich są hodowane psy. Zdarzają się przypadki śmierci zwierząt, ucieczki psów, itp. Są nagrania na których widać zdechłe psy.”
“Ok 10 lat temu, Pan D. zostawił psa w zamkniętym samochodzie. Auto stało, na słońcu ponad godzinę, a właściciel w tym czasie uczył w szkole. Samochód stał na terenie szkoły.”
“dzisiaj pan “hodowca” przyszedł się pochwalić swoim sukcesem. a pochwali się innymi osiągnięciami?|
“PRZECZYTAJ ARTYKUŁ TO UZNANY HODOWCA OWCZARKÓW NIEMIECKICH Z WIELKIEGO MIASTA BRZESKA. ALE POLICJA MU NIC NIE ZROBI CHOCIAZ MATERIALY SA W JEJ POSIADANIU. TERAZ ZAWODY ORGANIZUJE. HA HA HA|
Bazując jedynie na wpisach z forum z Brzeska można stwierdzić, że proceder ten trwał od 10 lat. A ile lat wstecz od 2012 pan Dobrzański prowadzi hodowlę owczarków niemieckich? No właśnie.
Skoro ręka rękę myje zacząłem drążyć temat osoby Leszka Salamona. Okazuje się, że pan przewodniczący ZKwP żadnych zajęć i stanowisk się nie boi, i w tym samym czasie kiedy zarządza Związkiem Kynologicznym w Polsce, jest również sędzią Kynologicznym grup FCI takich jak:
Jest również przewodniczącym oddziału ZKwP Rybik, lekarzem, a także radnym i wiceprzewodniczącym rady miejskiej w Czerwonka-Leszczyny, o którego działaniach jego wyborcy chyba nie mają zbyt dopbrego zdania, gdyż na partalu https://www.portalsamorzadowy.pl/ znleźć można taki komentarz:
„Wieczny kandydat na burmistrza A po przegranych wyborach silny koalicjant, radny który patrzy aby być przy korycie” , poparty prawie 80 polubieniami.
Zapomniałem o najważniejszym, że nasz prezes zapomniał pochwalić się, iż jako miłośnik zwierząt, jest czynnie działającym myśliwym, którego wybór na przewodniczącego Zarządu GLównego ZKwP nie umknął władzom Polskiego Związku Łowieckiego:
„Serdecznie gratulujemy Leszkowi Salamonowi wyboru na przewodniczącego Zarządu Głównego Związku Kynologicznego w Polsce. We władzach ZKWP pełnił do tej pory funkcję przewodniczącego Głównej Komisji Rewizyjnej, jest sędzią kynologicznym. Leszek Salamon jest myśliwym, aktywnie działa w strukturach PZŁ, był m.in. przewodniczącym Komisji Kynologicznej ZO w Katowicach. Życzymy kol. Salamonowi powodzenia w realizacji zaplanowanych przedsięwzięć i satysfakcji z pracy. Jesteśmy przekonani, że będąc na czele najstarszej organizacji kynologicznej w naszym kraju uczyni wiele dobrego na rzecz polskiej kynologii łowieckiej i polskich ras psów myśliwskich.”
Dowody jakie przedstawiam są jednoznaczne, a pismo ze związku które otrzymałem jest jawnym potwierdzeniem tezy mojego tekstu, iż gangreną toczącą ZKwP jest sieć powiązań i znajomości, przez co osoby wysoko postawione w związku czują się bezkarne nie tylko łamiąc prawo, ale także biernie patrząc na dowody świadczące na krzywdzenie zwierzą, których głosem przemawiam. Mam nadzieję, że tekst dotrze do osób, które pomogą raz na zawsze zakończyć bezprawne działania kosztem zwierząt i wielu pokrzywdzonych hodowców.
Czy przewodniczący Salamon jest osobą godnie piastującą urząd przewodniczącego Związku Kynologicznego w Polsce i kochającym zwierzęta zostawiam do Waszej oceny.